poniedziałek, 6 czerwca 2016

Morden AS-1 Arcade Stick


Ponad szesc lat temu zakupilem trzy chinskie zabawki udajace sticki arcade i obiecalem sobie, ze za czas jakis, wykorzystujac umieszczone w nich interfejsy, zbuduje wlasne, lepsze kontrolery, w ktorych koszmarnej jakosci komponenty zastapie markowymi. No i stalo sie. Po latach odkladania projektu na pozniej, stalem sie wlascicielem wlasnej produkcji sticka.

sobota, 22 marca 2014

Trzy Wymiary, Tysiac Barw


W przypadku innych blogowiczow czas pomiedzy wpisami mierzyc mozemy za pomoca zegarka. Niestety, Mordenacja to blog dla wyjatkowo cierpliwych, a czas pomiedzy kolejnymi aktualizacjami mierzyc nalezy za pomoca kalendarza, choc zwykle kalendarz na jeden rok i tak nie wystarcza.

piątek, 26 lipca 2013

Historia Pewnej Migracji


Ponizszy tekst jest historia migracji zwiazanej z zamknieciem serwisu Blip. Zaczynajaca sie od drugiego akapitu opowiesc przybliza nieco okolicznosci przeniesienia mojego mikrobloga na platforme Blogger. Publikowanie krotkich notatek, bedace nowym wydaniem mojego Blip'a, kontynuowac bede pod adresem blipme.blogspot.com. W zwiazku ze zmiana platformy, wszystkie wpisy mozna w latwy sposob komentowac i dzielic sie nimi na serwisach spolecznosciowych.

piątek, 23 września 2011

Coś więcej niż Tekken Force


Coraz trudniej o powiew świeżości w skostniałym światku elektronicznej rozrywki. Producenci kurczowo trzymają się sprawdzonych rozwiązań by tylko zapewnić swojemu dziełu przyzwoitą sprzedaż. Ze stagnacji tej wyrwało się Namco wyrzucając na rynek swoją grę akcji z kamerą osadzoną w oczach bohatera. W pełni intencjonalnie nie użyłem terminu „FPS”, bowiem oprócz sporej dawki miotania ołowiem gra testuje też nasze predyspozycje do walki wręcz. Jest to patent o tyle godny uwagi, że nie został, jak już zdążyliśmy do tego przywyknąć, wepchnięty na siłę jako zapchajdziura. Mamy do czynienia z kompletnym i całkiem nieźle pomyślanym systemem, którego nie powstydziłaby się niejedna „pełnoprawna” bijatyka. Niestety, jak okazuje się w ostatecznym rozrachunku, nie wszystko wygląda tak, jak powinno. Mnóstwo jest drobnych, z pozoru nieistotnych, uchybień, które jednak skutecznie niweczą czerpanie radości z zabawy.

środa, 21 września 2011

Walka o Istar


W roku 2097, blisko dwadziescia lat po zakonczeniu III wojny swiatowej, zamordowany zostaje pierwszy monarcha odbudowanego z powojennych gruzow panstwa Istar. Miejsce na tronie przejmuje jego starszy syn, ktory do wladzy dochodzi dzieki sile armii zmajdujacej sie pod jego kontrola. Nowy przywodca skupia sie na wlasnych interesach, podczas gdy kraj ogarnia chaos, a liczne frakcje anarchistyczne bezkarnie pladruja bezbronne spolecznosci. Jednak nie wszyscy porzucili nadzieje na lepsze jutro, a posrod zgliszcz i ruin zaczyna formowac sie silny ruch oporu, na ktorego czele stoi mlodszy syn zamordowanego krola. Po dwoch latach zbrojen, armia rebeliantow gotowa jest do podjecia proby obalenia rzadu nieprawowitego wladcy, lecz by walka ta miala szanse zakonczyc sie zwyciestwem, zaangazowac w nia musza sie wszyscy, w tym jednostka najemnikow, na ktorej spoczywa najwieksza odpowiedzialnosc: Faselei.

niedziela, 18 września 2011

Magia i Miecz Superbraci


W tlumaczeniu niemalze Magia i Miecz, a jednak z pewnym nieprzetlumaczalnym niuansem jezykowym. I taka jest cala "Superbrothers: Sword & Sworcery EP" - mieszanka dobrze znanych z gier archetypow oraz odwaznych eksperymentow. Efekt koncowy jest swiezy i oryginalny. Niby wszystko to bylo juz tyle razy wczesniej, a jednak tutaj jest inaczej. Postmodernistyczna Zelda, na ktora Nintendo nigdy by sie nie odwazylo.

Szersze horyzonty


W chwili takiej jak ta, przydala by sie uniwersalna formula na ciekawy wstep, ale poniewaz takowa nie istnieje, przejde do rzeczy. Mordenacja zmienia lekko swoje oblicze, z naciskiem na slowo "lekko". Po latach sporadycznych aktualizacji mojego starego bloga postanowilem ruszyc z czyms nowym. Czyms, co daloby mi motywacje, by czesciej pisac. Z zalozenia mial to byc kolejny cichy zakatek sieci, w ktorym pojawiac sie mialy teksty z reguly poswiecone grom. Sam pomysl nie roznil sie absolutnie niczym od tego, co robilem dotychczas, lecz teraz Mordenacja ma szanse stac sie czyms wiecej.

środa, 24 sierpnia 2011

Robal, ktorego nie trzeba karmic


Szal na hodowanie malych zwierzatek na ekranach kieszonkowych zabawek chyba juz minal. Co prawda nie jestem tego do konca pewien, poniewaz fanem Tamagotchi nigdy nie bylem, a jedyne co osobiscie hodowalem, to Chao na ekranie dreamcastowego VMU i kurz za kaloryferami [ten prawde mowiac hoduje sie sam, wiec chyba nie powinien sie liczyc]. O ile wirtualne stworzenia przewijaja sie czasem w wiekszych tytulach, stanowiac przyjemny dla fanow tego sportu dodatek, o tyle pelnoprawny zwierz regularnie domagajacy sie karmienia zdazyl juz zdechnac. Na szczescie ktos wpadl na pomysl stworzenia pewnego dziwolaga, ktorym nie trzeba sie opiekowac.

piątek, 19 sierpnia 2011

Retro Gamer


Zwykle nie recenzuje prasy, poniewaz po te siegnac moze kazdy. Stosunkowo tanim kosztem mozna wyrobic sobie wlasna opinie, kupujac pojedyncze numery, co jest jedynym slusznym podejsciem w przypadku czasopism, ktorych poziom zmieniac sie moze w zaleznosci od zawartych w nim materialow. W przypadku brytyjskiego magazynu "Retro Gamer" postanowilem zrobic wyjatek. Przecietny polski gracz ma duzo do nadrobienia, szczegolnie w temacie konsol, z naciskiem na te 16-bitowe, ktore zwykle poznawane byly dzieki emulacji. Dzis kupujemy sobie wspomnienia na aukcjach, spogladajac wstecz przez pryzmat Pegasusa, malego Atari i Commodore 64, a wiec jedyny magazyn w pelni poswiecony temu, co juz bylo, zdaje sie byc oczywistym wyborem dla graczy zyjacych przeszloscia.

niedziela, 14 sierpnia 2011

Zlecenie 01: Reklama dzwignia handlu


Slowem wstepu, i wyjasnienia: tematem niniejszego wpisu sa reklamy, trailery i zwiastuny [ograniczylem sie do gier i konsol] Te dobre, ciekawe i te slabsze. Tekst ten jest poczatkiem cyklu wpisow, majacego na celu regularne motywowanie zarowno mnie, jak i BzyRes'a - kolegi blogowicza, do czestszego zamieszczania tekstow. Zabawa jest prosta. Wymyslamy temat i zadajemy go drugiej osobie. Teksty z zalozenia maja byc krotkie i, w miare mozliwosci, przyjemne. A wiec wszystko jasne. Jesli nie, GOTO 10.